Sylwester i Nowy Rok
Przedstawiamy garść wspomnień przedwojennych mieszkańców Elbląga i okolic na temat zwyczajów sylwestrowych i noworocznych. Oczywiście, będąc w tamtym czasie dziećmi nie brali oni udziału w zabawach tanecznych, pamiętają jednak doskonale sylwestrowe potrawy i zabawy przy stole.
Pocztówka ze zbiorów prywatnych.
W ich dziecięcych wspomnieniach „Sylwester był ostatnim świętem przed rozebraniem choinki. Po raz ostatni zapalano wtedy wszystkie świeczki. Wieczorem czas spędzano przy ponczu i pączkach [niem. Punsch und Krapfen] oraz grze w kości. Było naprawdę wesoło.” W Elblągu na pączki mówiono Pfannkuchen [normalnie słowo to oznacza naleśnik, ale jako regionalizm odnosi się do pączka]. Dla zabawy jeden lub dwa pączki w trakcie przygotowywania były wypełniano musztardą, zamiast marmoladą i później przy stole oczekiwano w napięciu, kto na niego trafi. Podczas gry w kości na zwycięzcę czekały natomiast słodycze zdjęte z bożonarodzeniowej choinki. Tym w zasadzie kończył się świąteczny czas, ponieważ następnego dnia drzewko było rozbierane i palone.
Zdjęcie z albumu rodzinnego.
W Sylwestra dzieci mogły nie spać aż do północy a nawet trochę dłużej. Na rozpoczęcie Nowego Roku zamiast fajerwerków czy petard używano, jak wspomina jeden z uczestników projektu Świadectwa „małe śmieszne gadżety, które można było pociągnąć z dwóch stron. Moja siostra i ja wyciągaliśmy to. Było trochę huku i wyskakiwało konfetti.” Kiedy dzieci położono wreszcie do łóżek, dorośli zabierali się podobno za sprzątanie. Noc sylwestrowa oraz Nowy Rok nie były – a przynajmniej tak zapadły w dziecięcych wspomnieniach – wielkimi uroczystościami a raczej kameralnymi świętami rodzinnymi. W Nowy Rok w porze obiadowej na stole pojawiało się jednak lepsze niż zazwyczaj jedzenie. W zależności od regionu była to a na wsi pieczeń mięsna, ryba lub gęś. Przygotowywano także sałatkę z ziemniaków i kiełbaski. Rarytasem, który szczególnie pamięta jedna z rozmówczyń były gołębie. „Gołębie były mniejsze i one bardziej do mnie pasowały. To było szlachetne jedzenie.” Obowiązkowo była ryba (np. karp na niebiesko), ponieważ wierzono, że rybie łuski przynoszą pieniądze w nowym roku i oznaczają bogactwo.
Zdjęcie z albumu rodzinnego.